Poprzedni wpis, w którym opisałam zachowanie dziecka wymuszającego w supermarkecie zakup zabawki, zakończyłam pytaniami: Skąd się bierze takie zachowanie dziecka? Co powoduje, że wymuszając dziecko jest niezwykle konsekwentne i potrafi tak długo płakać aż osiągnie cel?
Otóż, prawda jest przykra: sami tego uczymy dziecko we wcześniejszych fazach
wychowania. Po prostu konsekwentnie warunkujemy je na to, że gdy płacze, to dostaje to, czego oczekuje.
Skąd się ten
mechanizm bierze? We wczesnych fazach rozwoju dziecko komunikuje się z nami
głównie poprzez płacz, bo nie potrafi inaczej informować nas, że czegoś potrzebuje.
Kiedy ma mokrą pieluchę albo jest głodne, jak nam o tym mówi? Płacze, prawda? Co
się wtedy dzieje. Mama przychodzi i przytula (nagroda), karmi (nagroda), zmienia
pieluchę (nagroda). Powoli dziecko uczy się: Gdy płaczę, przychodzi mama i jest
lepiej. To bardzo pierwotny mechanizm i trudno nie reagować, kiedy dziecko płacze.
Jednak możemy: po pierwsze zbierać informacje wcześniej, zanim zacznie płakać, np.
jest zaniepokojone, kręci się itp. Możemy karmić jej o określonych porach,
możemy sprawdzać, czy ma sucho, a nie czekać, aż nam o tym zakomunikuje.
Nie
zawsze się to powiedzie, ale nie wytwarzamy wyraźnego łańcucha: bodziec – potrzeba – płacz – reakcja – przyjście mamy – nagroda, czyli procesu prostego warunkowania.
Jeśli taki związek nie powtarza się z precyzyjną regularnością, do warunkowania
nie dojdzie, bo wymiana pieluchy, karmienie i inne potrzeby będą realizowane
również wtedy, kiedy dziecko nie płacze. To samo robimy za smoczkiem. Dziecko
płacze, dajemy smoka i dziecko się uspokaja. Kiedy się tego nauczy, to jak
je oduczymy kojarzenia smoka ze snem lub spokojem? To jak je oduczymy zasypiania
bez smoka? Może oczywiście dostać gryzaka, gdy je swędzą dziąsła, żeby sobie trochę ulżyło w
bólu, ale nie wtedy, kiedy płacze z jakiegoś powodu, a my je uciszamy, aby mieć
spokój. To są prapoczątki, których mechanizm warto rozumieć. Dziecko zaczyna
uczyć się roli płaczu i jego wpływu na mamę czy tatę. Gdy wymusza płaczem
również w późniejszym wieku i rodzice ulegają jego presji, robią dziecku dużą
krzywdę. Utwierdzają je w narcystycznym przekonaniu, że wszystko im się należy i
osiągną to bez problemu – wystarczy poprosić, a jak nie zadziała, użyć tajnego
narzędzia, jakim jest płacz. Oczywiście dziecko nie robi tego świadomie tylko
intuicyjnie, zostało tego nauczone przez rodziców i korzysta z tej umiejętności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz